W sercu lasu między Więciórką, a Trzebunią mieści się cudowny domek o niesamowitej aurze. To miejsce moich natchnień w malarstwie i fotografii. Uwielbiam wracać w to magiczne miejsce. Najbliższy sąsiad znajduje się w promieniu ok. 1,5 km. Poznajcie Zielony Kąt.

Dojazd udogodni na pewno samochód terenowy. Moim zdaniem leśna droga to ogromna zaleta tego miejsca. Domek znajduje się z dala od internetu, tłumów i miasta. Tylko my z mężem i przyroda. Nasz przyjaciel Arkadiusz udostępnia turystom Zielony Kąt, by mogli zaczerpnąć świeżego powietrza i odpocząć. My bardzo chętnie tam wracamy, nie tylko z kamerami i aparatami. 

Widok na Tatry hipnotyzuje nas o zachodzie słońca. Dostęp do mediów w tym miejscu nie jest nawet potrzebny. O każdej porze roku można się oddać naturze. Ja kocham malować, Damian czyta książki. Następnym razem planuje wziąć gitarę. Każdy znajdzie coś dla siebie. Masa szlaków turystycznych prowadzi na Koskową Górę. Można zejść niżej w stronę wsi przez drewnianą, rzeźbioną drogę krzyżową. Zejście prowadzi w stronę centrum SPA do hotelu w Skomielnej Czarnej. Za hotelem jest nawet wyciąg narciarski. Latem można zbierać kwiaty, jesienią grzyby. Szlak za domkiem prowadzi przez potok, który znajduje się bardzo blisko chatki. Przechodzimy również koło pomnika przyrody, licznych polan i przez serce lasu. W okolicy spotkałam osobiście zające, sarny, salamandry plamiste. Poranne trele ptaków codziennie budzą naszą chęć do działania.

Najwspanialsze są wieczory, kiedy zapada zmierzch szykujemy ognisko i rozmaitości na kolację z żywego ognia. Później otweramy butelkę dobrego wina i siadamy przy rozgrzanym kominku.

Tak wygląda jeden z z naszych dni w Zielonym Kącie. Będziemy wracać i polecać z całego serca. Tak jak tu, to nigdzie indziej nie wypoczywamy.